Developing Loyal Fans: The Future of Marketing: Social Media Examiner
Strategia Mediów Społecznościowych / / September 25, 2020
Czy chcesz mieć lojalnych fanów dla swojej firmy? Chcesz wiedzieć, jak zbudować grono lojalnych klientów?
Aby dowiedzieć się, jak rozwijać lojalnych fanów, przeprowadzam wywiad z Davidem Meermanem Scottem w podcastu Social Media Marketing.
David jest marketerem, mówcą i autorem bestsellerów. Jego ostatnia książka nosi tytuł Fanokracja: jak zamienić fanów w klientów, a klientów w fanów.
David wyjaśnia neurobiologię stojącą za identyfikacją plemienną i lojalnymi fanami, a także dzieli się trzema kluczami do rozwoju fanów za pomocą mediów społecznościowych.
Posłuchaj podcastu teraz
Ten artykuł pochodzi z Podcast marketingu w mediach społecznościowych, najpopularniejszy podcast marketingowy. Posłuchaj lub zasubskrybuj poniżej.
Gdzie się zapisać: Apple Podcast | Podcasty Google | Spotify | RSS
Przewiń do końca artykułu, aby znaleźć linki do ważnych zasobów wspomnianych w tym odcinku.
Nowe zasady marketingu i PR
David zaraz po szkole pracował jako handlarz obligacjami na Wall Street i nienawidził tego. Ale spodobały mu się informacje używane przez handlarzy obligacjami. Później spędził 15 lat w działach marketingu firm informacyjnych czasu rzeczywistego, takich jak Dow Jones i oddział Thomson Reuters, głównie w erze sprzed Internetu.
Kiedy ludzie po raz pierwszy mówili o marketingu w sieci, przedstawiali go głównie w kategoriach reklamy. David od razu wiedział, że ten nowy rozwój nie dotyczy reklamy: chodziło o tworzenie treści.
David zgłębił ten pomysł w swojej bestsellerowej książce z 2007 roku: Nowe zasady marketingu i PR. Książka była jedną z pierwszych, które wyartykułowały wiele koncepcji stojących za tym, co obecnie znamy jako marketing przychodzący, marketing treści i marketing w mediach społecznościowych.
Powrót do połączenia
David po raz kolejny odczuwa zmianę w świecie marketingu internetowego. Wracamy do bardziej ludzkiego kontaktu, do epoki, w której prawdziwe zaangażowanie fanów i klientów wykracza poza powierzchowność.
Początki marketingu w mediach społecznościowych były bardzo związane ze społecznością: wezwano menedżerów mediów społecznościowych menedżerowie społecznościi nie chodziło o algorytmy ani skalę, ale o połączenie. Media społecznościowe nie znikają. Ale tak wielu ludzi ma dość niewłaściwego wykorzystania mediów społecznościowych.
W tej chwili jest tak wiele organizacji online, które zajmują się ciemnymi aspektami marketingu, jego nikczemnymi aspektami i oszustwami. Istnieją listy e-mailowe, z których nie możesz się wypisać. Ludzie łączą się na LinkedIn lub Instagramie i od razu próbują sprzedawać. Nawet same sieci społecznościowe zoptymalizowały swoje algorytmy pod kątem zysku, a nie dystrybucji i połączeń.
Zbliża się ludzka więź i właśnie o tym myślał, mówił i pisał David przez ostatnie kilka lat.
Fanokracja
David i jego córka Reiko łączy miłość do swoich „fandomów dla geeków”. David jest wielkim fanem muzyki na żywo. Od 15 roku życia wziął udział w 790 koncertach z muzyką na żywo (wszystkie wyszczególnione w arkuszu kalkulacyjnym Excel), w tym 75 koncertach Grateful Dead.
Reiko jest ogromna Harry Potter wentylator. Przeczytała każdą książkę i wiele razy widziała każdy film, przeszła do czarodziejskiego świata Harry'ego Pottera w Orlando i wycieczkę po studiu filmowym w Londynie, a nawet napisałem alternatywne zakończenie na 90 000 słów the Harry Potter seria dla fanowskiej witryny z fikcjami, w której Draco Malfoy jest szpiegiem Zakonu Feniksa - historii, którą przeczytały tysiące ludzi i zebrały setki komentarzy.
David i Reiko zgadzają się, że ich fandomy - Grateful Dead i Harry Potter- są dla nich niezwykle ważne. Ludzie, z którymi dzielą te fandomy, należą do ich najlepszych przyjaciół, a ich powiązania międzyludzkie z tymi ludźmi są naprawdę potężne w ich życiu osobistym. Postanowili współpracować w celu zbadania tej koncepcji i współautorem swojej książki, Fanokracja.
David jest samozwańczym „białym facetem w średnim wieku, który kocha Grateful Dead”, a Reiko jest kobietą z pokolenia mieszanej rasy, która kocha Harry Potter- a także neurobiolog kończący szkołę medyczną. Jedną z pierwszych rzeczy, które chcieli zbadać, było to, czy te same idee fandomu można zastosować we wszystkich biznesach.
Odpowiedź okazała się głośnym „tak”. Znaleźli liczne przykłady organizacji ze wszystkich branż, które rozwinęły naprawdę silnych fanów. Ci fani z kolei pomagają wspierać te firmy w sposób, w jaki sprzedaż transakcyjna produktów i usług nie jest w stanie.
Świetnym przykładem jest ubezpieczenie Hagerty. Sprzedają ubezpieczenia samochodowe, które nie są produktem, o którym ludzie uwielbiają rozmawiać lub kupować. Co więcej, jest to produkt, z którego nikt nie chce kiedykolwiek korzystać.
McKeel Hagerty, dyrektor generalny Hagerty Insurance, powiedział Davidowi, że wie, iż nie może budować swojej firmy tak, jak inne firmy ubezpieczeniowe. Nie chciał zostać tanim dostawcą i wydawać ton pieniędzy na reklamy, aby konkurować z gekonami i jaszczurkami w reklamach telewizyjnych. Zamiast tego McKeel specjalnie postanowił budować fanów.
Hagerty Insurance zapewnia ubezpieczenie klasycznych samochodów, więc McKeel zebrał zespół, aby uczestniczyć w wydarzeniach związanych z klasycznymi samochodami. Podczas tych wydarzeń ustawili stoisko, aby zapewnić seminaria edukacyjne i spotkać się z fanami klasycznych samochodów. Mają wspaniały kanał YouTube z milionami subskrybentów. Mają 650 000 członków klubu kierowców i dwumiesięcznik drukowany i zdobyli dosłownie miliony fanów.
To obecnie największa na świecie firma oferująca ubezpieczenia samochodów klasycznych. W tym roku mają wzrosnąć o 200 000 nowych klientów, a ich łączny wzrost jest dwucyfrowy, odkąd rozpoczęli współpracę z fanami. Hagerty Insurance to świetny przykład organizacji wykonującej niesamowitą pracę, która generuje fandom w biznesie, w którym wszyscy nienawidzą kupować.
Drugi przykład, który zaskoczył Davida, to w rzeczywistości agencja rządowa USA, która ma ponad 50 milionów obserwujących na Instagramie i dziesiątki milionów fanów na całym świecie. Możesz przejść się ulicą w dowolnym mieście na świecie i zobaczyć kogoś w koszulce z logo tej agencji rządowej USA.
W zeszłym miesiącu David był na wakacjach z żoną na Seszelach, grupie wysp położonych u wschodnich wybrzeży Afryki, tuż nad Madagaskarem na Oceanie Indyjskim. David i jego żona szli wiejską ulicą i zobaczyli młodego mężczyznę idącego w ich stronę w koszulce NASA: rządowej agencji z dziesiątkami milionów fanów.
Znaczenie fanów
Fani to plemię ludzi, którzy kochają to, co robisz i chcą być Twoimi klientami i dzielić się z innymi ludźmi, że kochają to, co robisz. Noszą koszulkę, naklejają naklejkę na komputer, a czasem nawet nakładają tatuaż na ciało.
Joe De Sena, założyciel Spartan Race, napisał cytat z rekomendacji dla Fanokracja. Joe mówi, że klienci Spartan nie są zwykłymi klientami. Są zagorzałymi fanami, którzy krwawią dla Spartan na całym świecie. Uwielbiają nazywać siebie Spartanami, noszą spartańskie tatuaże i dzielą się swoimi doświadczeniami z rodziną i przyjaciółmi, co roku przyciągają do marki setki tysięcy nowych Spartan.
Idea posiadania „fanów” oznacza, że prowadzisz zrównoważony biznes. Nie musisz pozostawać w trybie transakcji, ciągle szukając, skąd pochodzi Twój następny biznes. Możesz rozwijać swój biznes, mając fanów, którzy będą Cię wspierać.
Rozwijanie fanów
W Fanokracja, David i Reiko zagłębiają się w dziewięć konkretnych zaleceń dla rozwijających się fanów. Trzy z nich mają szczególne zastosowanie w świecie mediów społecznościowych.
1. Puść swoje dzieła.
Kiedy już wprowadzisz swój produkt, usługę, pomysł lub sztukę na rynek, nie należy już do Ciebie i musisz pozwolić fanom przejąć kontrolę. Reiko napisała o tym, ponieważ jest wielką fanką wszelkiego rodzaju spekulatywnej fikcji. Niektórzy z autorów, których kocha, świętują, kiedy ludzie piszą fanowskie fikcje, ale inni próbują to powstrzymać. To samo dotyczy wszystkich rodzajów firm. Pozwól ludziom rozmawiać o Twojej firmie tak, jak chcą i dzielić się tak, jak chcą. Nie próbuj kontrolować wiadomości.
Jedną z organizacji, która próbuje kontrolować przekaz, jest Adobe. Reiko jest wielkim fanem Adobe Photoshopa i śledzi wiele różnych forów internetowych, czatów, Tumblrów, blogów i kanałów YouTube, gdzie ludzie tworzą sztukę za pomocą Photoshopa. Znalazła stronę, na której wszyscy śmiali się z Adobe, ponieważ próbowali kontrolować sposób, w jaki ludzie rozmawiają o zdjęciach. Adobe powiedział: „Nie można powiedzieć, że coś zostało„ wykonane w Photoshopie ”. Musisz powiedzieć, że „manipulowałeś czymś za pomocą AdobeⓇ oprogramowanie.'"
W Adobe prawdopodobnie są ludzie zajmujący się marketingiem społecznościowym o dobrych intencjach, ale prawnicy są potężniejsi. To prawda w wielu organizacjach: ludzie słuchają punktu widzenia prawników, a nie perspektywy marketerów mediów społecznościowych. Jak wyjaśnia Reiko: „Wszystko, co Adobe mówi, że powinniśmy powiedzieć, brzmi tak, jakby mówili nam, co mamy robić, a wszystko, co robimy, brzmi tak, jakbyśmy rozmawiali z fanami”.
David ukuł termin „newsjacking”, aby opisać sztukę i naukę związaną z wprowadzaniem pomysłów w przełomowe wiadomości. Jeśli utworzysz post na blogu lub film na YouTube w wyniku przełomowej wiadomości dotyczącej Twojej dziedziny wiedzy i opublikujesz go w czasie rzeczywistym, masz potencjał, aby przyciągnąć dużo uwagi. Może w rezultacie zostaniesz cytowany w mediach, a nawet zwiększysz sprzedaż.
Wszyscy mówili Davidowi, że powinien zastrzec frazę „newsjacking”. Zamiast tego zdecydował się puścić swoje dzieło. Tak, jest właścicielem adresu URL. Tak, napisał książkę pod tytułem Newsjacking. Tak, czasami mówi ze sceny o kradzieży wiadomości i pisze o tym na blogu, ale nie chciał próbować go posiadać. Ludzie mówili Davidowi, że popełnia błąd. Ale teraz tak wielu innych ludzi pisze i mówi o kradzieży wiadomości.
Inni ludzie nawet napisali o tym książki. Oxford English Dictionary umieścił „newsjacking” jako jedno ze słów roku 2017, z uznaniem dla Davida za jego nowoczesne użycie. Nic z tego nie wydarzyłoby się, gdyby był znakiem towarowym. Ludzie nie rozmawialiby ani nie pisali na blogu o tym pomyśle kradzieży wiadomości, gdyby próbował posiadać ten termin.
Inny przykład pochodzi z Roomby. i-Robot produkuje odkurzacze Roomba. Miliony ludzi na YouTube opublikowało i obejrzało filmy wideo przedstawiające psy i koty jeżdżące na Roombie. i-Robot mógł powiedzieć: „To nie jest właściwe użycie naszego produktu - usuń te filmy”, ale tak się nie stało. Świętują fakt, że ich fani używają Roomby w dziwny sposób i doceniają tę ekspozycję.
Nie chodzi o to, że prawnicy zawsze się mylą. Powinieneś znak towarowy, jeśli ma to sens, i oczywiście powinieneś sprzedawać swój produkt lub usługę. Ale kiedy już umieścisz swoje dzieło w świecie, nie należy ono już do ciebie. Należy do fanów.
Skorzystaj ze szkolenia marketingowego YouTube - online!
Chcesz zwiększyć swoje zaangażowanie i sprzedaż w YouTube? Następnie dołącz do największego i najlepszego grona ekspertów ds. Marketingu YouTube, którzy dzielą się swoimi sprawdzonymi strategiami. Otrzymasz szczegółowe instrukcje na żywo Strategia YouTube, tworzenie filmów i reklamy w YouTube. Zostań bohaterem marketingu YouTube dla swojej firmy i klientów, wdrażając strategie, które przynoszą sprawdzone rezultaty. To jest szkolenie online na żywo od Twoich znajomych z Social Media Examiner.
KLIKNIJ TUTAJ PO SZCZEGÓŁY - SPRZEDAŻ KOŃCZY SIĘ 22 WRZEŚNIA!2. Daj więcej, niż musisz
Pomysł ten zrodził się z miłości Davida do Grateful Dead. The Grateful Dead był pierwszym zespołem, który pozwolił fanom nagrywać swoją muzykę. Na bilecie każdego innego zespołu jest napisane „Nagrywanie zabronione”, ale Grateful Dead powiedział: „Jasne, czemu nie?” Plik zespół dał nawet fanom miejsce tuż za mikserem, najlepsze miejsce do nagrywania dźwięku koncerty.
Jedyną zasadą było to, że fani nie mogli sprzedawać kaset ani plików MP3, które nagrywali na tych koncertach. Mogli je wymienić, oddać lub odebrać, ale nie mogli ich sprzedać. Doprowadziło to do powstania ogromnej sieci fanów Grateful Dead, którzy zorganizowali się wokół idei udostępniania bezpłatnych treści, zanim jeszcze urodził się Mark Zuckerberg.
W naszym świecie mediów społecznościowych, przyciągających uwagę i dostarczających treści, wiele osób umieszcza strony wokół swoich najlepszych treści, które wymagają adresu e-mail. David uważa, że jeśli wyjmiesz swoją stronę z podręcznika Grateful Dead - dasz więcej niż musisz i sprawisz, że ta zawartość będzie całkowicie darmowa - to znacznie bardziej prawdopodobne jest, że zdobędziesz fanów.
Jasne, jeśli skonfigurujesz squeeze page i wymagasz, aby ludzie podawali Ci swoje adresy e-mail przed pobraniem białej księgi, możesz utworzyć listę e-mailową. Ale czy Twoim celem jest zebranie kilku adresów e-mail czy zbudowanie fanów? Jeśli chodzi o budowanie fanów, przygotuj białą księgę całkowicie za darmo.
Istnieje również model hybrydowy, który polega na tym, że pierwsza biała księga jest całkowicie bezpłatna, a następnie zawiera ofertę w białej księdze, która może wygenerować adresy e-mail od czytelników. „Jeśli podoba Ci się ta biała księga, może zasubskrybuj naszą listę e-mailową lub nie weź udział w naszym następnym webinarium?” Jest to praktyczny pomysł, w którym biała księga może służyć do generowania fanów, w przeciwieństwie do zwykłego generowania wiadomości e-mail adresy.
David sugeruje uczynienie prawie wszystkiego darmowym, a następnie większość tej darmowej zawartości prowadzi do utworu, dla którego muszą udostępnić adres e-mail. Ale upewnij się, że treść, która generuje adres e-mail, jest bardzo cenna. Ludzie są już Twoimi fanami ze względu na wszystkie darmowe treści, które dostarczyłeś, więc zanim dotrą do strony, na której muszą wpisać adres e-mail, aby otrzymać ten obszerny raport, z przyjemnością to zrobią. Do tego czasu ci zaufają.
Ci ludzie będą gorącymi tropami. Zużyli już sporo twoich rzeczy i są fanami. Są zimnymi potencjalnymi klientami, gdy podają adres e-mail, ponieważ chcą otrzymać wstępny raport. To tworzy sprzeczną relację.
Kiedy zaczynałem Social Media Examiner 10+ lat temu, zauważyłem, że wielu konsultantów / blogerów nie ujawniało swojej wiedzy i narzekało na platformy społecznościowe. Zamiast tego zdecydowałem się rozdać wszystko, co wiedziałem, za darmo w artykule instruktażowym. To ustępuje bardziej niż musiałem, ponieważ to absolutnie wszystko, co miałem. Dziś są inni, którzy to robią.
Na przykład Brian Solis wygłosi przemówienie na prywatnym płatnym wydarzeniu, a następnie wyśle je do YouTube. W naszym przypadku, ponieważ oddaliśmy wszystko, jedyną rzeczą, której zdecydowaliśmy się nie rozdawać za darmo, było coroczne badanie. Z tego 50-stronicowego raportu wciąż mamy około 200 000 subskrybentów e-maili rocznie. Uważam, że warto mieć coś do generowania e-maili, ale nie tylko wtedy, gdy jest to jedyna rzecz, którą robisz. To jest różnica.
Dla małego konsultanta jest to trochę trudniejsze. Pomysł dawania więcej, niż trzeba, polega na rozwijaniu fanów, którzy będą chcieli być Twoimi klientami. Darmowy webinar to jeden z pomysłów, który może się sprawdzić. Mogą istnieć możliwości, w których w pewnych sytuacjach konsultanci mogą poświęcić niewielką ilość swojego czasu. Generalnie jednak oddziel produkt, który sprzedajesz, od treści, którą udostępniasz. Nie musisz koniecznie rezygnować z konsultacji; powinieneś rozdać coś skalowalnego.
David rozdaje mnóstwo treści. Opublikował około 1500 postów na blogach, kilkaset filmów oraz wszelkiego rodzaju oficjalne dokumenty i e-booki. Ale sprzedaje również książki i książki, a także zasiada w radach doradczych. Nie rozdaje tych rzeczy (z wyjątkiem wersji e-booka Rave na całym świecieza które nadal trzeba zapłacić w twardej oprawie).
Pomyśl o treściach, które tworzysz - mówionych, pisemnych lub wideo. Daj więcej, niż czujesz się komfortowo, ponieważ przyniesie ci to korzyści.
3. Bądź bliżej niż zwykle
W Fanokracja, David i Reiko rozmawiali z wieloma znanymi neuronaukowcami o tym, co dzieje się w naszych mózgach, gdy stajemy się fanami czegoś. Okazuje się, że wszyscy ludzie są zaprogramowani od czasów naszych jaskiniowców, aby chcieć wiedzieć, czy ludzie wokół nas są częścią naszego plemienia, czy potencjalnym wrogiem.
Kiedy David jest na koncercie Grateful Dead, Reiko jest na imprezie o Harrym Potterze lub ludzie są na Social Media Marketing World, są ze swoim plemieniem. Są z podobnie myślącymi ludźmi, z którymi dobrze się czują.
Jeśli wejdziesz do pokoju w Social Media Marketing World, są to ludzie, których znasz - może nie osobiście - ale wszyscy należą do tego samego plemienia. Tak samo jest na koncercie Grateful Dead: możesz zwrócić się do kogoś obok siebie i wiedzieć, że ma podobne poglądy. Możesz nawiązać rozmowę i mieć bardzo silną więź osobistą.
Ale jeśli wsiadasz do zatłoczonej windy lub zatłoczonego wagonu metra, nie należysz do tego samego plemienia z tymi ludźmi i naturalnie czujesz się zdenerwowany, ponieważ twój mózg działa w trybie walki lub ucieczki w.
Neurolog Edward T. Hall zidentyfikował poziomy bliskości. Miejsce publiczne jest zdefiniowany jako 20 stóp lub więcej; nazywa się od 20 stóp do około 4 stóp przestrzeń społeczna; a wewnątrz 4 stóp nazywa się przestrzeń osobista. Nasze mózgi wiedzą, że na 20 stóp ludzie są daleko od nas, ale tak naprawdę nie śledzimy tych ludzi. Nasze mózgi zaczynają śledzić ludzi, którzy oddalają się od 20 stóp do 4 stóp lub przestrzeni społecznej.
Wewnątrz 4 stopy, przestrzeń osobista, jest odległość do przyjęcia koktajlowego. Im bliżej ludzi, którzy są częścią naszego plemienia, tym silniejsze są pozytywne emocje. Odwrotna sytuacja jest prawdą, gdy jesteśmy tak blisko ludzi, którzy nie są częścią naszego plemienia. Im bardziej się zbliżają, tym bardziej się denerwujemy.
Czy Twoja firma może fizycznie łączyć ludzi? Czy potrafisz stworzyć wydarzenie takie jak Social Media Marketing World, czy możesz wyjść i spotkać się z klientami na ich terenie? Czy możesz spotkać klientów z innymi klientami? Te fizyczne połączenia z podobnie myślącymi ludźmi są niesamowicie potężne.
Kiedy mówimy o tej idei bliskości, tej wbudowanej koncepcji neuronauki, ludzie kiwają głowami; ma to dla nich sens. Ale często odpowiadają, że ich firma nie nadaje się do fizycznego spotkania, ponieważ prowadzą działalność globalną lub nawet wirtualną.
Okazuje się, że istnieje inna koncepcja związana z neuronauką, która jest równie fascynująca: neurony lustrzane. Neurony lustrzane to części naszego mózgu, które uruchamiają się, gdy widzimy lub nawet słyszymy, że ktoś coś robi, i wydaje się, że robimy to sami.
Kiedy to nagrywaliśmy, David oznajmił, że zamierza ugryźć cytrynę. Miał przed sobą cytrynę. Miał pełną cytrynę i plasterek cytryny. Powiedział mi, że ugryzie tę cytrynę, a potem ugryzł cytrynę.
Powiedział mi, że jest naprawdę potężny: oczy miał zamknięte, usta wykrzywione. Ślinił się. Naprawdę czuł smak cytryny w ustach. Nie mogłam nawet zobaczyć, jak to robi, ale słysząc, jak o tym mówi, mój mózg zaczyna działać, a usta ślinią się. Gdyby był na wideo, a ja faktycznie widziałbym go z cytryną w dłoni, byłoby to jeszcze potężniejsze. Taka jest idea neuronów lustrzanych.
Oto, jak to naprawdę pomaga w marketingu w mediach społecznościowych. Kiedy używasz nagrań wideo i zdjęć przyciętych z bliska, tak jakbyś znajdował się w osobistej przestrzeni aparatu - w ta 4-stopowa przestrzeń bliskości koktajlowej - patrząc bezpośrednio w kamerę, to jest niewiarygodne potężny. Mózgi ludzi, którzy oglądają te filmy lub zdjęcia, dostrzegają, że znajdują się one w Twojej przestrzeni osobistej, mimo że tak nie jest.
Jeśli to wideo na żywo, możesz być tysiące mil stąd, ale mózgi tych ludzi uważają, że są z tobą w tym samym pokoju. Właśnie dlatego czujesz, że znasz gwiazdę filmową. Nigdy ich nie spotkałeś. Ale ponieważ widziałeś je na ekranie, zazwyczaj w bliskim sąsiedztwie, masz wrażenie, że znasz tę gwiazdę filmową.
Wyjaśnia również zjawisko selfie. Wiele osób uważa, że selfie są niepoważne, ale są one bajecznie potężne, ponieważ Twoje ramię znajduje się w odległości mniejszej niż 4 stopy, a Ty zazwyczaj patrzysz bezpośrednio w obiektyw. Mózgi ludzi, którzy widzą to selfie, mówią im, że znajdują się blisko Ciebie; dlatego czują się tak, jakby byli częścią twojego plemienia.
Jeśli wprowadzisz tam inną osobę, będzie musiała się do ciebie bardzo zbliżyć, żeby nawet oddać strzał. Pokazujesz, że jesteś w bardzo bliskiej fizycznej bliskości z innymi osobami na tym zdjęciu. Mózgi ludzi, którzy widzą ten obraz, rejestrują, że należysz do tego plemienia. Jest to naprawdę przydatne w marketingu w mediach społecznościowych i jest rzadko używane.
Tak, wielu z nas używa wideo. Tak, wielu z nas używa fotografii. Ale nie myślimy świadomie o aspektach neuronauki, jak najlepiej przyciąć te zdjęcia.
Wyszukaj w swoim kanale mediów społecznościowych zdjęcia przycięte z bliska: selfie lub inne zdjęcie ze zbliżeniem, na którym patrzysz bezpośrednio w aparat. Policz reakcje, polubienia i retweety. W przypadku większości osób w ich kanałach społecznościowych będą to obrazy najbardziej reagujące. To dlatego, że ludzie, którzy reagują, czują się częścią twojego plemienia. To potężny sposób na powiększanie fanów.
Porównaj to z tym, co robi wiele firm, czyli 60 minutwywiad w stylu: dwie kamery, czasem trzy, z dwiema osobami rozmawiającymi ze sobą. Kamera nigdy nie jest skierowana na czyjeś oczy; nigdy nie patrzą w kamerę. O wiele trudniej jest uzyskać zainteresowanie takimi filmami.
Patrzenie bezpośrednio w kamerę to z punktu widzenia neuronauki najlepszy sposób na budowanie fanów.
Kluczowe wnioski z tego odcinka:
- Dowiedz się więcej o Davidzie na jego temat stronie internetowej.
- Idź dalej za Davidem Świergot.
- Czytać Nowe zasady marketingu i PR.
- Czytać Fanokracja: jak zamienić fanów w klientów, a klientów w fanów.
- Sprawdzić Newsjacking.com.
- Podążać Ubezpieczenie Hagerty w YouTube.
- Sprawdzić Social Media Marketing World 2020.
- Oglądaj ekskluzywne treści i oryginalne filmy z Social Media Examiner na Youtube.
- Oglądaj nasz cotygodniowy talk show w mediach społecznościowych w piątki o godz. 10:00 czasu pacyficznego Crowdcast.
Pomóż nam rozpowszechniać informacje! Poinformuj swoich obserwujących na Twitterze o tym podcastu. Po prostu kliknij tutaj teraz, aby opublikować tweet.
Jeśli podobał Ci się ten odcinek podcastu Social Media Marketing, proszę przejdź do iTunes, wystaw ocenę, napisz recenzję i zasubskrybuj. I jeśli słuchasz programu Stitcher, kliknij tutaj, aby ocenić i zrecenzować ten program.
Co myślisz? Co myślisz o budowaniu grona lojalnych klientów? Podziel się swoimi komentarzami poniżej.