iPhoto nie będzie już częścią mojego życia. Myślę, że to do widzenia. Nie martw się To nie ja, to ty. W porządku Zresztą nigdy cię nie lubiłem.
Drogi iPhoto,
Myślę, że to do widzenia. Nie martw się To nie ja, to ty. W porządku Zresztą nigdy cię nie lubiłem. Zawsze czułeś się powolny i nieporęczny. W rzeczywistości nie pamiętam nawet, jak wyglądałeś, ponieważ wykorzystałem cię tylko kilka razy. Każdy z tych okresów był torturą.
Nigdy nie byłem wystarczająco poważnym fotografem, aby zainwestować w oprogramowanie takie jak Aperture, i na szczęście przyszedł czas Aktualizacja OS X 10.10.3 dla Yosemitei wprowadził Photos for Mac. Jest o wiele lepiej.
Oboje wiedzieliśmy, że ten dzień nadchodzi. To była tylko kwestia czasu.
Wspomnienia z mojego życia będą teraz udostępniane zdjęciom. Po prostu gra o wiele ładniej z innymi urządzeniami z iOS. Robię zdjęcie na iPhonie lub iPadzie i jest ono automatycznie synchronizowane z komputerem Mac. Otóż to.
Tutaj moje zdjęcia są uporządkowane według daty. Zdjęcia z geotagowaniem pokażą odpowiednie informacje, a ja mogę przewijać moją kolekcję w górę i w dół, aby zobaczyć wszystko.
Zdjęcia udostępnione znajomym i rodzinie są również dostępne do przeglądania. Widzę nawet zdjęcia, które zostały mi udostępnione. Przykro mi, iPhoto, ale nigdy nie miałeś takich funkcji i nigdzie się nie wybierasz. Apple musiał zrobić to, co najlepsze dla nas, użytkowników komputerów Mac. Nie żałuję. Interfejs jest znacznie czystszy, a rzeczy wydają się ładować znacznie, znacznie szybciej.
Pamiętasz iPhoto? Czasy, w których walczyliśmy? Przeklinałbym cię za zbyt długie zajęcie się jedną lub drugą rzeczą. Wygląda na to, że z każdą aktualizacją jest coraz gorzej. Mimo to nie sądzę, że użyłem cię więcej niż kilka razy.
Zdjęcia są jednak wspaniałe. Edycja i zabawa z drobnymi poprawkami kolorów jest łatwa. Wszystko, co robię, to nacisnąć przycisk edycji i wybrać rodzaj regulacji, którą chcę wprowadzić. Niewielkie korekty kolorów są oznaczone sekcją „Dostosuj”. To wszystko jest takie proste, ale nigdy nie udało ci się tego osiągnąć. Nawet Preview korzystał ze znacznie większego wykorzystania niż jakakolwiek wersja iPhoto.
Nie ma w tym nic dziwnego, ale mnie to omija, jeśli wszystko, co chcę zrobić, to ożywić zdjęcie lub wyregulować kontrast.
Retusz wcześniej (zwróć uwagę na kamerę internetową)
Retusz po (kamera zniknęła)
Ulepszenie jest wystarczająco dobre dla mojego użytku. Klikam na niego i dokonuje wszelkich magicznych poprawek, które uzna za niezbędne dla moich zdjęć. Czasami oznacza to rozjaśnienie. Innym razem wydaje się, że dostosowuje równowagę kolorów. Niezależnie od tego przez większość czasu wyniki są dla mnie wystarczająco dobre.
Poza ciężką edycją zarezerwowaną dla aplikacji profesjonalnej klasy, takich jak Photoshop, Photos for Mac będzie odtąd moim „podstawowym” oprogramowaniem. Oczywiście bycie wolnym i umieszczonym na moim laptopie to jego duża część, ale do tego, czego potrzebuję, idealnie pasuje.