Gülseren Budaıcıoğlu, autor „Zimorodka”, zbuntował się! Napisane przez jego pacjentów...
Miscellanea / / April 03, 2023
Gülseren Budaıcıoğlu, która odcisnęła swoje piętno na serialu telewizyjnym będącym adaptacją jej historii, mówiła o swoich pacjentach, którzy są na porządku dziennym, aby ujawnić swoje historie. Słynny psychiatra z jednej strony zbuntował się, składając oświadczenie.
Udane projekty, takie jak Dziewczyna w szkle, Mieszkanie niewiniątek, Dom, w którym się urodziłeś, to twoje przeznaczenie, Czerwony pokój Psychiatra Gülseren Budaıcıoğlu, która pisze na podstawie swoich opowiadań, jest w tej sprawie poddawana ciągłej krytyce. przebywał. Budaıcıoğlu, którego w ostatnich dniach krytykował historyk İlber Ortaylı, zbuntował się swoim oświadczeniem.
Gülseren Budaıcıoğlu
„PRZEPRASZAM NAPRAWDĘ”
Budaıcıoğlu mówił o tym, że tworzył scenariusze z akt pacjentów. „Napisałem scenariusz z akt pacjentów, zapomniałem przysięgi Hipokratesa, zrobiłem to tylko po to, aby zarobić dużo pieniędzy i pacjentów, którzy do mnie przychodzili. Nie jestem nawet lekarzem, jestem absolwentem czteroletniej psychologii, robię rzeczy nieetyczne. AktualnościByło mi naprawdę smutno, kiedy je zobaczyłem”.
mieszkanie niewinnych
„JESTEM LEKARZEM KAŻDEJ IMPREZY!”
w kontynuacji „Do tej pory zawsze z przyjemnością i starannością obsługiwałam moich pacjentów. Byłem lekarzem ludzi z prawie wszystkich środowisk w geografii Turcji i zawsze byłem z tego dumny. Obserwowałem ich przez lata, czasem twarzą w twarz, czasem przez telefon. Przez lata widziałem ludzi, którzy przychodzili do mnie w drodze, widziałem ich w restauracji, może dlatego, że nie powiedział ludziom, że otrzymuje pomoc psychiatryczną, nie przywitałem się, dopóki oni się nie przywitali. używał zwrotów.
seria czerwony pokój
„Wściekli się, bo nie pisałem”
Odpowiadając na zarzuty, że zdradza sekrety i życie swoich pacjentów, Budaıcıoğlu „Nigdy nie zdradzałem niczyich sekretów. Dołożyłem wszelkich starań, aby akta pacjentów nie były widoczne ani czytane przez inne osoby. Napisałem prawdziwe historie w taki sposób, aby nikt ich nie rozpoznał. Bardzo o to dbałem. Ważna była esencja tej historii, przesłanie, które niosła, nieważne, kto jej doświadczył, ale to, co się wydarzyło, było prawdziwe. Nie dość, że żaden z moich pacjentów nie czuł się z tym niekomfortowo, to jeszcze tak bardzo mi zaufali, że byli źli, że nie piszę, a raczej, że nie piszę”. złożył oświadczenie.
WIDEO, KTÓRE MOŻESZ ZWRÓCIĆ UWAGĘ:
Szczere wyznania od Acun Ilıcalı: Uwielbiam restauracje rzemieślnicze