Ayhan Koç, nazywany „Benekli Ayhan”, został pobity w Isparcie aż do omdlenia! Pojawiło się pierwsze oświadczenie
Miscellanea / / October 18, 2023
Zdjęcia przedstawiające fenomena mediów społecznościowych, Ayhana Koça, pobitego na śmierć na środku ulicy w Isparcie, wywołały poruszenie w mediach społecznościowych. Choć gubernator Isparta ogłosił, że wszczęto postępowanie sądowe przeciwko dwóm podejrzanym w związku z pobiciem Koça, pierwsze oświadczenie pochodziło od słynnego zjawiska.
Docierał do dużej publiczności i zyskiwał ogromne uznanie dzięki filmom, które nakręcił na swoim koncie w mediach społecznościowych. „Ciastkowany Ayhan” nazwane zjawisko Ayhan Koc, został niedawno zaatakowany przez dwie osoby na zatłoczonej ulicy.
W przypadku zdarzenia, które miało miejsce w nocy przed lokalem rozrywkowym w Isparcie, momenty kilkuminutowego bicia Koça zostały nagrane kamerą w telefonie komórkowym. W walce, w której w powietrzu latały kopnięcia i ciosy, Ayhan Koç w wyniku otrzymanych ciosów zemdlał.
Dwa KobietaMateriał filmowy przedstawiający walkę, w którą się wdał, aby się rozstać, odbił się szerokim echem w mediach społecznościowych. W oświadczeniu złożonym przez gubernatora Isparta stwierdzono, że wszczęto postępowanie sądowe przeciwko 2 podejrzanym w związku z pobiciem Koça.
„Byli zazdrośni o kobiety obok mnie”
Choć ciekawostką stała się ostatnia sytuacja Benekli Ayhana, który został poważnie pobity, to słynne nazwisko rozmawiało z reporterem İhlas News Agency (İHA). Stwierdzając, że miejsce zdarzenia znajdowało się w Isparcie, Koç powiedział:
„Pojechałem do Burdur, aby odwiedzić festiwal samochodów. To był bardzo piękny festiwal, w którym uczestniczyły tysiące samochodów i dziesiątki tysięcy ludzi. Po festiwalu wypiłem trochę alkoholu. Potem poszedłem do baru w Burdur. Po świetnej zabawie z całym personelem bar został zamknięty. Potem zapytałem znajomych, czy jest inne miejsce, do którego moglibyśmy się udać. Znajomi powiedzieli, że zabiorą mnie na miejsce, ale wyruszyłem sam, nie wiedząc, że jadę do Isparty. Z Burdur do Isparty pojechałem samotnie taksówką. Wszyscy pracownicy klubu nocnego, do którego chodziłem, rozpoznawali mnie i traktowali bardzo dobrze. Zarezerwowali dla mnie stolik w najlepszej części obiektu. Myślę, że inni przyjaciele byli o mnie zazdrośni, gdy mężczyźni i kobiety ciągle robili sobie ze mną zdjęcia. Kiedy tańczyłem w inny sposób w lokalu, myślę, że myśleli, że jestem pod wpływem narkotyków, ponieważ menadżer sali przyszedł do mnie i zapytał: „Czy sprzedajesz tu narkotyki?” Zabrali mnie do gabinetu dyrektora. Moi ochroniarze podeszli do mnie i powiedzieli: „Nie rób nic Ayhanowi”, bo mnie znają. „Wyjdźmy na zewnątrz” – powiedział. Więc opuściłem to miejsce. Taksówka, która zawiozła mnie do Isparty, czekała na mnie. Kiedy taksówkarz mnie zobaczył, powiedział: „Bracie, jedziemy?” powiedział. 9-10 osób, które to widziały, nagle zaczęło mnie krytykować. Nagle powiedział do mnie: „Co się dzieje, przychodzisz tutaj i sprzedajesz narkotyki?”. Wziąłem taksówkę i wyszedłem bez odpowiedzi, ale wróciłem, bo zapomniałem płaszcza na miejscu. Kiedy wróciłem po płaszcz, kilka osób czekało, żeby mnie zaatakować. Kiedy nagle zaczęli mnie atakować, moi przyjaciele i taksówkarz, który był ze mną, uciekli, a ja zostałem sam. Nie miałam przy sobie żadnych narzędzi do cięcia ani przekłuwania, żeby się zabezpieczyć. Szukałem w pobliżu sklepu, w którym mógłbym wybić szybę i zabezpieczyć się odłamkami szkła, ale nie mogłem znaleźć. Było tam kilka koleżanek. Interweniowali. Nigdy nie atakuję jednej osoby w grupie 4-5 osób. Nie jestem przestępcą, ale gdybym był przestępcą, nikt nie byłby tak atakowany. Powiedzieli mi, że nie żyje, ale po tym incydencie jechałem autobusem przez 12 godzin. Wróciłem do domu i spałem. Miałem siniaki pod oczami, bo uderzały w kości policzkowe. Pod wpływem alkoholu straciłem równowagę i nie mogłem stać. Kopali go więc, gdy leżał na ziemi. Ja jestem ignorantem i oni też są ignorantami. Chciałbym mieć przy sobie nóż. Gdyby dotknęło to czyichś żył, ten człowiek poszedłby do grobu, a ja do więzienia. Jeśli robiłem coś nielegalnego, dlaczego mnie pobiłeś i zostawiłeś? Powinieneś był mnie dźgnąć i zabić. „Nakręcili tak wiele filmów, że chyba byli zazdrośni o kobiety obok mnie”.
Opis Benekli Ayhana
„NIE MAM ŻADNEGO POZDROWI ANI GNIEWU DLA NIKOGO”
Koç powiedział, że nie poszedł na policję w związku z tym incydentem i nie złożył nikomu skargi, a także że incydent niepotrzebnie nasilił się i miał następujący przebieg:
„Nie mam pretensji ani złości do nikogo, z kim przeżyłem ten incydent. To był incydent trwający 10 sekund. Ludzie zrobili z tego wielką sprawę. Niech Bóg błogosławi każdemu, kto mnie wzywa. Nie jesteśmy dziećmi ani ignorantami. Nie ma sensu robić wielkiego halo z tego zdarzenia. Naszą jedyną nadzieją jest to, że incydent nie ulegnie eskalacji.”
OTO TE CHWILE...