W zeszłym miesiącu Google wprowadził Statystyki Bloggera dla wszystkich blogerów korzystających z platformy blogowej Google. Statystyki Bloggera po raz pierwszy stały się dostępne dla Bloggera w wersji roboczej (odpowiednik Laboratorium Gmaila dla Bloggera), ale teraz mini-pakiet raportowania ruchu w czasie rzeczywistym został automatycznie zintegrowany ze wszystkimi nowymi i istniejącymi blogami Bloggera. Jeśli jeszcze tego nie zauważyłeś, jest dostępny za pośrednictwem Statystyki na pulpicie nawigacyjnym Bloggera.
Więc o co chodzi? Czy Google nie jest tą samą firmą, która przyniosła nam kwintesencję rozwiązania do analizy ruchu, znanego po prostu jako Google Analytics? I czy wszyscy poważni blogerzy nie wprowadzili już tego bezpłatnego narzędzia do swoich blogów?
Odpowiedź na oba te pytania brzmi: tak. Ale nie o to tutaj chodzi.
Jak wspomniałem, Google Analytics jest przeznaczony dla poważnych blogerów, którzy poważnie podchodzą do śledzenia swojej aktywności odwiedzających, źródeł ruchu, współczynników konwersji, testów porównawczych odwiedzających itp. Itd. Itp. Statystyki Bloggera są przeznaczone dla osób, które mniej poważnie podchodzą do blogowania (
Nie wymaga montażu
Prostota jest tutaj kluczem, i to jest sposób działania platformy Blogger Google. To prawda, że instalacja WordPress na własnym serwerze nie jest szczególnie wymagająca technicznie, ani kopiowanie i wklejanie kodu śledzenia Google Analytics do szablonu Bloggera. Oba te zadania można wykonać w około pięciu do sześciu krokach. Ale zgadnij, ile kroków potrzeba, aby rozpocząć pracę ze Statystykami Bloggera? Zgadza się: zero.
Blogger to jeden z tych produktów, który powinien dla Ciebie działać od razu po wyjęciu z pudełka. Chociaż na Bloggerze jest kilku doświadczonych użytkowników, zdecydowana większość jego mieszkańców jest tego typu biegnij do drzwi w obliczu zastraszającej części surowego kodu - nawet jeśli wszystko, co muszą zrobić, to skopiować i wkleić to. Ale to nie znaczy, że ci ludzie nie są zainteresowani bardziej wiarygodnym raportem o ruchu poza zwykłymi odsłonami.
Szczerze mówiąc, jestem zaskoczony, że ta funkcja nie została wprowadzona wcześniej. Blogerzy WordPress.com od dawna cieszą się podstawowymi statystykami blogów na swoich pulpitach nawigacyjnych, pełnymi trendów na wykresach, witrynami odsyłającymi i raportami o najlepszych treściach. Ale w przeciwieństwie do Bloggera WordPress.com jest strefą ściśle non-profit (bez reklam i ograniczone skrypty). Tymczasem w kwietniu ubiegłego roku Blogger wprowadził zupełnie proste zarabianie za pośrednictwem Google AdSense. To ma sens, że zrobiliby to samo dla statystyk. Ten sam tłum, który jest zainteresowany zarabianiem pieniędzy na swoim skromnym blogu, prawdopodobnie jest równie zainteresowany zrozumieniem przepływu ruchu na swoim blogu, nawet jeśli nie są zapalonymi maniakami SEO. Statystyki Bloggera zaspokajają tę potrzebę bez nadmiernego komplikowania.
Wszystko czego potrzebujesz, nic czego nie
Wiem, że niektórzy się nie zgodzą, ale myślę, że Statystyki Bloggera mają odpowiednią liczbę funkcji. Zasadniczo masz trzy raporty. Posty (tj. treść), Źródła odwiedzin i odbiorców (tj. goście). Ponadto masz przegląd, który łączy je wszystkie. Liczba funkcji i raportów blednie w porównaniu z pofalowaną siecią pająków stworzoną przez Google Analytics do tego stopnia, że nie byłoby nawet rozsądnie przeprowadzać showdown według funkcji. Ale dla zwykłego blogera więcej nie zawsze jest lepsze. Większość blogerów chce po prostu poznać kilka kluczowych rzeczy na temat swojego ruchu:
- Ile osób czyta swojego bloga?
- Które posty generują największy ruch?
- Skąd pochodzą czytelnicy?
Wszelkie dodatkowe funkcje, które nie odpowiadają tym potrzebom, są zasadniczo zagracone. Przyznaję, że nawet po korzystaniu z Google Analytics przez ostatnie kilka lat w okienku menu jest sporo elementów, z którymi nie mam pojęcia, co zrobić (trochę jak połowa doo-tatusiów na moim szwajcarskim scyzoryku). Tymczasem użytkownik statystyk Bloggera w żadnym momencie nie znajdzie siebie, przeglądając raport o ruchu i pytając: „Co to znaczy ?!”
Statystyki w czasie rzeczywistym
Istnieje sto jeden (daj albo weź), co Google Analytics robi, czego nie robi Statystyki Bloggera, ale jest jedna kluczowa rzecz, którą Statystyki Bloggera mają, że nie jest nim starszy brat: Statystyki w czasie rzeczywistym. Podczas gdy Google Analytics poświęca swój czas na dzielenie liczb na wyrafinowane bryłki danych (raportowanie jest często opóźnione o kilka godzin lub cały dzień), Statystyki Bloggera dają Ci nieprzetworzone raporty z godzinami na godzinę. Śledzenie w czasie rzeczywistym jest najbardziej sensowne dla blogerów o wysokiej społeczności, którzy mogą promować swoje posty za pośrednictwem Twittera lub Facebooka i chcą odpowiednio dopasować wtyczki. I oczywiście dla kompulsywnych (lub próżno) statystyki prześladowcy tacy jak ja, widząc trafienia, gdy nadchodzą, zapewniają natychmiastową satysfakcję za nowy post.
Wyjaśnienie Google dotyczące włączenia statystyk w czasie rzeczywistym dla statystyk Bloggera, ale nie dla Google Analytics, jest takie, że użytkownicy Analytics po prostu nie chcą tej funkcji. Jestem gotów w to uwierzyć. Moim zdaniem statystyki Bloggera przypominają giełdowy giełdowy, a Google Analytics bardziej przypomina kwartalny raport o zarobkach. Statystyki Bloggera najlepiej nadają się do powierzchownych, natychmiastowych raportów, podczas gdy użytkownicy Google Analytics są bardziej zainteresowani śledzenie miesięcznych celów konwersji, identyfikowanie długoterminowych trendów i wiercenie głęboko w głąb nitty-gritty. A jeśli jesteś użytkownikiem Google Analytics i nie zgadzasz się z tym stwierdzeniem, być może powinieneś rozważyć zmianę narzędzi analitycznych.
Wnioski i uwagi
Podsumowując, Statystyki Bloggera to proste rozwiązanie dla Twojego codziennego Bloggera. Myślę, że ładnie wypełnia niszę, zwłaszcza że, wbrew powszechnemu przekonaniu, Blogger Stats to nie tylko rozwodniona wersja Google Analytics. Zauważyli osoby prowadzące zarówno Bloggera Statystyki, jak i Google Analytics na swoich blogach w Bloggerze w dniach roboczych pewne rozbieżności w raportowaniu - szczególnie w odniesieniu do odbierania ruchu od robotów i innych osób goście. Ten problem został rozwiązany w oficjalnej wersji, ale pokazuje, że istnieją pewne podstawowe różnice między tymi dwoma narzędziami statystycznymi, nawet pod maską. (W innej notatce Google dodał także funkcję „Nie śledź moich odsłon” na podstawie opinii uzyskanych od Bloggera w wersji roboczej.)
Wszystko sprowadza się jednak do tego, że lekkie narzędzia są najlepsze do lekkich zastosowań. Google Analytics to ociężały Hummer narzędzia analitycznego, podczas gdy Statystyki Bloggera bardziej przypominają sportowy subkompakt. O ile nie planujesz ciężkiego podnoszenia, Statystyki Bloggera powinny podnieść swoją wagę.