Era mediatora w uzależnieniu od internetu!
Miscellanea / / January 17, 2022
Canan Hacıkabak, 48-letnia matka dwójki dzieci mieszkająca w Izmirze, znalazła rozwiązanie u mediatora, gdyby internet i telefon jej dzieci uzależniły. Nie mogąc samodzielnie ograniczyć korzystania przez dzieci z Internetu, Hacıkabak zapukał do drzwi Stowarzyszenia Mediatorów Negocjacyjnych.
Nauczycielka mieszkająca z dwójką dzieci w Izmirze Canan Hacikabak 19-letni syn Emir Tuńczyk AslantasWyjaśnił, że nie może ograniczać korzystania z internetu. Mówiąc, że ta sytuacja powodowała problemy między nimi przez ostatnie 6 lat, wychowawca codziennie zabierał ze sobą kabel komputerowy, aby uniemożliwić dostęp do Internetu jego synowi Emirowi. knot ich walki zwolniony. W ostateczności?Stowarzyszenie Mediatorów Negocjacyjnychzapukał do jego drzwi. Canan Hacıkabak w Stowarzyszeniu Mediatorów porozumienieZnalazł kompromis ze swoimi dziećmi.
"NA 6 LAT NIE MOGĘ ZNALEŹĆ ROZWIĄZANIA"
Wyjaśniając proces uzależnienia jego syna od Internetu, który trwa od 6 lat, Hacıkabak powiedział: „Odkąd zerwałem z żoną, nie mogłem ustanowić władzy nad Emirem. Był bardzo zajęty komputerem. Kiedy ta sytuacja stała się uzależnieniem, zabierałem ze sobą wtyczkę, żeby „nie mógł korzystać z komputera”. Kiedy musiałem, próbowałem rozwiązać problem niszcząc kabel. W domu toczyliśmy poważne bójki, trzaskano drzwiami. Potem trafiliśmy do Stowarzyszenia Pośredników Negocjacyjnych. Stworzyliśmy tutaj oś czasu. Porządek zaczął się ustalać, kiedy wejdzie do komputera po zapoznaniu się z umową”.
„Moja córka İREM DOŚWIADCZYŁA TYCH SAMYCH PROBLEMÓW”
12-letnia córka z tymi samymi problemami IremWychowawca, który powiedział, że .
„Myślałem, że moja mama jest niezapomniana”
Jest studentem pierwszego roku na Wydziale Matematyki Uniwersytetu Wyższej Techniki w Izmirze. Emir Tuńczyk Aslantas Podzielił się swoimi przemyśleniami na temat mediatorów. Oświadczając, że nie denerwuje się pójściem do mediatorów, Aslantaş wyraził zadowolenie z tego porozumienia następującymi słowami;
„Po jakimś czasie byłem przekonany, że spędzam zbyt dużo czasu w Internecie. Po tym, jak stąd wyszedłem, były chwile, kiedy czułem, że byłem niesprawiedliwy zarówno wobec mojej matki, jak i wobec siebie”. Jego siostra İrem, która ma te same problemy, mówi: „Mój telefon zepsuł się podczas wakacji i moja mama nie naprawiła go. Potem przyszliśmy do mediatora i zawarliśmy umowę. W związku z tym moje prawo do korzystania z telefonu będzie wynosić 45 minut w dni powszednie i 1,5 godziny w weekendy. Dawniej czas, jaki spędzałem za każdym razem, gdy brałem go do ręki, wynosił około 2 godzin. Nie było czasu na pracę domową. Ponieważ chodziłem na studia i do szkoły w ciągu dnia, nie było czasu na naukę. Zaczęłam się kłócić z matką. W ten sposób staramy się to rozwiązać" składali oświadczenia.
„OBIE STRONY ZNALEŹŁY ŚRODKĄ DROGĘ”
Prezes Stowarzyszenia Mediatorów Negocjacyjnych i nauczyciel filozofii, który powiedział, że obie strony znalazły kompromis. Feridun BalciPowiedział, że wynika to z luki pokoleniowej. Wspominając, że rodzice czasami stosują metody nacisku, Balcı mówił o treści porozumienia;
„Dzieci znajdują sposób na dostęp do Internetu, kiedy tylko chcą. Trwałe rozwiązanie wygrywa. Wtedy nie ma powodu, by zerwał umowę. Obie strony chcą kontynuować porozumienie. Zajmujemy się tutaj zarządzaniem czasem. Kiedy odejmiemy czas potrzebny na szkołę, opiekę osobistą i podróże, sugerujemy, aby pozostały wolny czas podzielić na dwie części, częściowo na naukę, a częściowo na odpoczynek i zabawę. Powiedzmy, że zostało mu 5 godzin wolnego czasu. Podczas gdy matki chcą, aby uczyły się przez 4,5 godziny i bawiły się przez pół godziny, dzieci wolą korzystać z Internetu przez 4,5 godziny i uczyć się przez pół godziny. Zadaję pytania, aby osiągnąć konsensus. Po chwili obie strony znajdują kompromis. Podpisujemy umowę i kontaktujemy się telefonicznie.”